Odkąd pamiętam wspieramy WOŚP. Kilka razy byłam wolontariuszką, z kolorowym identyfikatorem i puszką, która często była bardzo ciężka. To wynagradzało cały dzień spędzony w ekstremalnych warunkach oraz przemarznięte dłonie i stopy ; ) Zbierałyśmy zawsze we dwie - Kaśka i ja. To były fajne czasy.
Teraz już nie wychodzę w miasto, teraz wychodzę z aukcjami na Allegro, na których można kupić moją biżuterię. Wystawiam ją za ceny minimalne, to Wy decydujecie, ile chcecie przeznaczyć na ten cel. A moim zdaniem warto, bo tym sposobem wygrywacie nie tylko Wy ; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz