środa, 2 kwietnia 2014


Schemat szycia kominu mam już opanowany do perfekcji. Do perfekcji nie opanowałam jeszcze robienia zdjęć kominów. Ale na wszystko przyjdzie pora. Tak mówią, więc powtarzam.  
Też muszę w to uwierzyć, bo póki co jest pora na szycie, obszywanie, wymyślanie i składanie, a nie ma pory, kiedy to spokojnie bym posiedziała i nie myślała jaki materiał z którym połączyć. Gdyby maszyna do szycia tak głośno nie tłukła, szyłabym do bardzo późna... To chyba taki mechanizm obronny.
Mechanizm obronny kojarzy się z biologią, biologia z ekologią, a ekologia z przyrodą. Dlatego dziś takie naturalne i przyjazne środowisku kominy. 
A na mnie już pora.



1 komentarz:

  1. Trafiłam do Ciebie całkiem przypadkiem, z labiryntu facebooka. Jestem zauroczona, zostaje na dłużej! Gratuluję pomysłów i zdolnych rąk. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń